Le crème de la...
Le crème de la penis –
mawiają Francuzki –
zdrowe witaminki
darem za całuski.
To jest cud natury,
(młodym do odkrycia),
która go kosztuje,
ta korzysta z życia.
– Nie marnuj ni kropli –
rzecz to oczywista –
by, choć lat przybywa,
młodością z lic tryskać.
Komentarze (16)
Jazkółka, jakby to powiedzieć... jestem spolegliwy,
więc nie będę wnosił zdania odrębnego ;)
Babciu Teresko - dobrze więc oddalić w przyszłość czas
nadejścia tego wieku ;)
Taki krem działa tylko do pewnego wieku... :)
Pozdrawiam
Marek Żak - dzięki. "...du la penis" czy "tylko "du
penis"? Wolałbym "du la", aby utrzymać długość i rytm
wersów.
PS. B. rzadko ostatnio zaglądam, ale... ok, należy
się. Chociaż ze mnie żaden komentator :)
JoViSkA, tak, tak - natura wygruwa z chemią! A żeby
nie trafić na krem z muchomora... to "miej oczy i
patrzaj w oczy", że się tak po
staropolsko-romantycznemu wyrażę ;)
Ło matko...
Czyli - klękajcie narody?
na marginesie, penis jest rodzajem męskim, więc 'du
penis".
Pozdrawiam
Ale za odwagę liczę na jakiś bonus w postaci kilku
głosów z komentarzami pod moimi wierszami, za Twój
krem podziękuję, bo mam już swój wypróbowany :)))
Cześć Zdzisiek...widzę, że z ciebie promotor kremów
ekologicznych...:)))
Tak czy siak, z naturą trzeba ostrożnie...trzeba znać
się na grzybach, żeby nie trafić na muchomora :)))
Pozdro! :)
Panie Bodek, nie trzeba znać francuskiego. Wystarczy
władać językiem "po francusku" ;)
Jobo- panie jakieś takie... pewnie nie chcą być
pierwsze, tak ze skromności. Jeżeli któraś się odważy
wpisać, to już pójdzie z górki ;)
Brawo Bogusław, masz ....
wiesz co my mamy!
Szacun!!!!!
Nie znam "francuskiego"...
no... wiec... i... ten... tego! :))))
No i nikt się nie wpisuje,
ale obskurantyzm, pachnie Polską500+
Dziewczyny sie wstydzą, ale co z panami??
szacun Betka.