Lekki smrodek
Kraj stanął na głowie,
godność swą skasował.
Kto mi teraz powie,
gdzie tyłek, gdzie głowa.
I dalej tak stoi,
w pionowym szpagacie.
Zmienić stan się boi
jak po roku gacie.
Ludzie się dziwują,
zapach dalej straszy.
Smrodek lekki czują,
ale on jest naszym.
Wszyscy tak pachniemy,
starzy, nawet młodzi.
Może i nie chcemy,
jednak się rozchodzi.
Ktoś nam go podrzucił,
jako jajo zgniłe.
By naród się smucił,
wąchając złą siłę.
Jak woń już utraci,
a to się odczuje.
Nawet zmiana gaci,
nas nie uratuje.
16/05/2023r
Komentarze (3)
Grandzie... niskie uklony za celnosci przekazu. +++
To juz jest 'smrod'!
Pozdrawiam z szacunkiem. :)
po covidzie na szczęście nie odzyskałam jeszcze w
pełni powonienia.
Szczera prawda :) Pozdrawiam