Leśny spacer Sonet
Gdy opadnie srebrny liść czerwonej
kaliny,
i buk kwiaty kolczaste zrzuci z
orzeszkami.
Gdy odyniec zachrumka buchtując fajkami
pójdź na spacer do lasu, stań w cieniu
leszczyny.
Spójrz na złocisto szary pióropusz
paproci,
który na tle brzeziny pyszni się urodą.
Albo na strumyk wartki z turkusową wodą,
co mu brzegi listowiem ciepły wiatr
pozłocił.
Słońce zaszło nad puszczą i umilkły
ptaki,
na nieboskłonie jasno zalśnił sierp
księżyca.
pod jałowcem usnęły zmęczone szaraki -
drażni nozdrza przyjemnie pachnąca
turzyca.
Nieziemskie kształty nocą przybierają
krzaki,
a pogoda jesienna swą aurą zachwyca.
Komentarze (22)
Rozmiłowałeś się w sonetach. Pozdrawiam :)
Piękny opis przyrody +. Pozdrawiam serdecznie z
uśmiechem.
Twoje opisy przyrody, metafory robią wrażenie. bardzo
na tak :)
Już się przebieram i lecę do lasu. Musze to zobaczyć.
+ i Miłego dnia
Witaj. Dotarłam w końcu do Ciebie i jestem pod
wrażeniem, będę zaglądać częściej :)
Z wielk ą przyjemnością czytam Twoje sonety. Ten
podoba mi się wyjątkowo. Słowami malujesz obrazy i
dźwięki.
Pozdrawiam, Socha:-)
też kocham barwną jesień i spacery po lesie. Oddałeś
ten urok wspaniale.