Lewa atrona
Po tej szalonej nocy wszyscy zmęczeni
Jedno łóżko, a ich pięcioro
Wśród nich jedna para
Ona zaczyna miłosne gierki
On podąża w jej ślady
Najpierw pocałunki …
Inni pytają co się dzieje
Co wzbudza w niej śmiech
Inni – obracają się plecami, aby nie
przeszkadzać
Sytuacja pomiędzy nimi nabiera tempa
W ekstazie na nic nie zwracają uwagi
Po upływie czasu …
Ona – troszczy się o koleżanki
On – na nic nie patrzy
Dalej grają swoje role
Nikt nic nie mówi
Nastaje dzień
Konsekwencją nocy w ten poranek są
Uśmiech, spojrzenia
I skrzywdzona lewa strona
Jednego z trzech słuchaczy
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.