liberator
w starych budowlach
kondensuje się śpiew
kilka nut ulatuje w eter
- fałszywki butwieją w kryptach
dusząc się
- idzie na gruzowiska
tam z roztrzaskanych kamieni
wypływa woda i rosną góry
wypatroszonych ludzi - fauny i flory
a kiedy już zbierze
z rozwartych źrenic gasnące iskry
podpalą - sterylne sanktuaria
i białe panteony
autor
Donna
Dodano: 2018-01-28 16:35:36
Ten wiersz przeczytano 1261 razy
Oddanych głosów: 27
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (42)
Refleksyjny obrazek z otaczającego świata.
Jakim jest wszyscy widzimy.
Nie zdając sobie jednak sprawy, dokąd idziemy.
No cóż. Smutna rzeczywistość nas oplata.
Czym się skończy? Wcześniej czy później końcem świata.
Piękny wiersz. Pozdrawiam. Miłego tygodnia ;)))
Donno Złotousta, masz moc pisania komentarzy, dziękuję
Ci za ten cudowny wpis!, trochę się uśmiałam, bomba:)
A powyższy tytuł z tym "złym" mi się skojarzył, bo
liberator to nic przyjemnego, a raczej ciężka
artyleria:) Tytuł walnął po głowie, a z Terminatorem i
Predatorem też się skojarzył)) W wierszu dałaś tyle do
myślenia, że czuję się głupia i muszę sobie
przeanalizować kilka razy. No nic ciężki pocisk
wystrzeliłaś i dałaś po gębie.
Pozdrawiam Cię baardzo serdecznie
Niesamowity, obrazowy, bardzo sugestywny wiersz
Danusiu... Jestem pod wrażeniem.
Serdeczności
Niejednokrotnie dla ludzi chorych, obdartych z
wszelkich nadziei, biała świątynia jest azylem.
Jak zawsze zatrzymujesz Danusiu :)
Pozdrawiam paa :)
Pozdrawiam Danusiu. Bardzo ciekawy Twój wiersz. Daje
dużo do myślenia. Pozdrawiam serdecznie.
człowiek z biegiem lat ... kruszeje jak mury
...popada w ruinę trudno czasem jest uratować a biel
dokona dzieła ostatecznego ...
Witaj Danusiu!
Kolor biały to niewinność...
Miłego dnia i dużo zdrówka:)
zatrzymał mnie bardzo twój wiersz Donno
Bardzo intrygujący wiersz. Pozdrawiam serdecznie :)
re Jastrz.. nie jestem pewna czy o ten utwór chodzi,
ale czytając Twoją stylizację pomyślałam o 'Dies Irae'
Jana Kasprowicza. Dziękuję za odwiedziny.
Serdeczności.
DWC i Annya, dziękuję za czytanie i komentarze. Moc
serdeczności.
Witaj. Po przeczytaniu napisała mi się taka mała
stylizacja - na pewno rozpoznasz pierwowzór.
Fundamenty już pękają,
Lecz Ci którzy tam mieszkają,
Na drzwiach akty przyklejają.
Spośród ruin i kamieni
Straszny płomień wstaje z ziemi,
W której leżą pokrzywdzeni.
Już nadchodzi dzień straszliwy,
Gdy umarłych Pan ożywi,
Czy mnie Bóg usprawiedliwi?
Wspomnij, proszę dobry Panie
Na Twą mękę - także za mnie,
Nie daj w straszne wpaść otchłanie.
ciekawie, architektonicznie i filozoficznie,
pozdrawiam
Ciekawy wiersz, wszystko ma swoją energię
Pozdr :)
mój "L" TEŻ czyni cuda
http://tv-trwam.pl/film/rozmowy-niedokonczone-25012018