O licznych przygodach w...
"O licznych przygodach w pociągach i na
kolei".
19.06.2023r. poniedziałek 20:46:00
O licznych przygodach w pociągach i na
kolei
Pisać by się chciało.
Wszakże co trzy dni podróżuję
I zawsze tak liczne przygody dzieją się.
Od dziwnych po śmieszne i zabawne,
Od mrocznych i tragicznych
Po te po prostu normalne zwykłe.
Mógłbym pisać, radzić i poradzić,
Ale złotego środka nie znaleźć.
Tłumy ludzi, pociągi przeładowane.
Na szczęście sprzedają miejsca stojące w
IC,
Bo ludzie chcą jechać.
Mam na zdjęciach i filmikach
udokumentowane
I sam bilety na 400 km odcinku stojące.
Na kilka tygodni wcześniej brak miejsc.
Ostatnio kibice ne mecz Polski z
Niemcami.
W sercach uśmiechnięci i rozbawieni,
Rozśpiewani.
Rumor w pociągu między siedzeniami
Dwa korytarz plus dwa siedzenia
Stały tłumy.
Zwykle dwie osoby na szerokości.
Przejść nie dało się.
Ja na szczęście takiej potrzeby nie
miałem.
Ceremonia dobrej zabawy
I integracja na maksa.
A więc tak wygląda kibicowskie
szczęście.
Wracałem trzy dni później,
Więc na kibiców po zwycięskim meczu się nie
załapałem.
A i tak tłumy dzikie były.
Ludzi, wycieczki szkolne itd.
A pociąg tak zepsute ogrzewanie/
chłodzenie,
Że mimo upału na dworze w środku
chłodnia.
Kostnica!
Ciężko było wyrobić z zimna,
A włączone grzanie na full nic nie dało.
Dalej zimny nadmuch mroził mi łokcie.
Nie pisałem ostatnio wspomnień i
opowieści
Z podróży i przygód,
Bo starałem się skupić na wierszach,
A nie formie ala pamiętnik, albo i
dziennik.
Jednak tym razem sobie pozwoliłem.
W sieci swe słowo pozostawiłem
Jestem w domu, ale ciągle robię coś.
Perspektywa jest optymistyczna.
Dużo się dzieje. Dzięki za wasze odwiedziny i to miłe.
Komentarze (13)
Czesto jezdze pociagami i ma zawsze mile wspomnienia
:)
ciekawa opowieść
Najważniejsze, to pomimo utrudnień w podróży, także
tej życiowej, mieć dobrą perspektywę.
Pozdrawiam serdecznie :)
Z zainteresowaniem przeczytałem, pozdrawiam serdecznie
Łukaszu.
Refleksyjnie, ciekawie.
I tylko wsiąść do pociągu byle jakiego...
Pozdrawiam Serdecznie AMOR-ku:))
Tak sprzedają.
W pendolino chyba jedynie nie sprzedają.
Nie lubię pociągów i nie lubię tłoku ani hałasu...:(
Pozdro
Ja lubię pociągi, jeżdżę weekendowo i tylko mogę
chwalić, ten weekend Kołobrzeg. Łączę rower z
pociągiem.
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego dnia
Witaj
Kupuj bilet i niech się dzieje!
Pociągi tłumnie oblegane,
bo dla nich czasy dziś wspaniałe.
Pozdrawiam Amorku
;)
Ze środków lokomocji to najbardziej lubię pociągi i na
ogół mam dobre doświadczenia. Pozdrawiam
Takie podróże to wspaniałe i ciekawe pole obserwacji
ludzi. Pozdrawiam cieplutko:)
Jak za komuny, wtedy też się działy dantejskie sceny w
pociągach.
Pamiętam, że będąc w ciąży kupiliśmy z mężem bilety
numerowane, siedzące w pierwszej klasie, a jechaliśmy
na zderzakach miedzy wagonami...
Sprzedają stojące?
Nie wiedziałam, bo do Szczecina tylko z miejscówką.
Fajna przygoda.