Lilia i Lila
dla "zuzy" z beja
pierwsze kolorowe
wspólną cechę mają
piegów niewinnością
oczy zachwycają
atłas płatków dłonie
pieści delikatnie
a subtelny zapach
nozdrza wnet owładnie
drugie urokliwe
i sentymentalne
są poezją życia
lekiem na „dni czarne”
w otoczenie sączą
aurę witalności
nie szczędząc oddania
ani serdeczności
choć los im nie szczędzi
wielu przeciwności
mnożąc trudy życia
w swojej „łaskawości”
królewską dostojność
z niezwykłym urokiem
łączą te niezwykłe
dwie istotki w sobie
w egoiźmie marzę
wieczorami sobie
jakby te cudeńka
mieć dla siebie obie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.