Limeryki wprost z fabryki 37
Pił sok z buraka Julian z Pakości,
gdyż chciał rozwijać język miłości.
Chociaż pił go z zapałem,
to nie był ideałem.
Wciąż robił innym same przykrości.
Aktorka Anna gdzieś pod Sanokiem
włożyła majtki z wyciętym krokiem
Gdy tak stała na planie,
wiatr zawiał niespodzianie.
Fakt ten się skończył ogólnym szokiem.
Sprawdzał raz poseł Robert z Legnicy,
ileż nakradli źli przeciwnicy.
Lecz gdy się pogrzebało,
to w mig się okazało,
że sam posiada pół kamienicy.
Komentarze (19)
wyśmienite!
3 x uśmiech, a najfajniejszy trzeci :)) pozdrawiam
cieplutko Gminny Sławku i życzę miłego piątku :))
Bardzo dobre. Najbardziej mnie rozbawił drugi.
Pozdrawiam serdecznie :)
Wczoraj słyszałam o tym pośle.
Zaoszczędził chyba.
Wszystkie fajne.