List
Dziś rankiem twój list dostałam
i zaraz na niego odpisałam:
" Tak nam pewnie przeznaczone,
że inną wziąłeś sobie za żonę
i tak pewnie zapisane w niebie,
że nie jestem ja dla ciebie
Przeżytych z tobą dni nie rzucę w
zapomnienie,
będzie żyło we mnie każdej chwili
wspomnienie
Pamiętasz wtedy, w ten wieczór mglisty,
kiedy pierwszy raz wymieniliśmy listy
Ten gołąbek biały, nasz posłaniec
przylatywał na każde nasze wezwanie,
przenosił zawsze serc naszych wyznania
i czekał na oknie na nasze spotkania
Potem odlatywał i zostawiał nas samych
takich pięknych i tak w sobie
zakochanych
Przynosiłeś mi zawsze czerwone róże
suszyłam je wszystkie by żyły dłużej,
a dzisiaj , gdy na nie patrzę
to już wiem, że ci nie wybaczę
Nie zapomnę nigdy i w sercu zachowam
każdą naszą słodką rozmowę,
gdy mi wyznałeś, tam w ogrodzie, pachniała
mięta,
że mnie kochasz nad życie, to też
zapamiętam
I te konwalie tak białe i świeże
wtedy ci ufałam, a teraz nie wierzę
I pamiętam te wakacje nad jeziorem
jakbyśmy wrócili zaledwie wczoraj
Pamiętam las, spacery, tę cudną pogodę
księżyc nocą oświecał nam drogę
wtedy nigdy nie padało, żadnych chmur na
niebie
pokochało nas słońce, tak jak my siebie
O nie , nie myśl, że będę cię błagała
Gołąb usiadł na mym ramieniu i
zapłakałam
bo zagubiłam się w tym i nic nie
rozumiem
przecież nie mogłeś kochać jej i mnie
Ja kocham ciebie i nienawidzę
i tych obu uczuć teraz się wstydzę,
ale przecież mam prawo do tej
nienawiści,
bo mój piękny sen już się nie ziści
nie założę białej sukni, nie stanę przy
tobie
ty jutro powiesz TAK , lecz innej osobie
Może obudzą cię moje poranne łzy,
kiedy przy swej żonie będziesz śnił nasze
sny
i ockniesz się i otworzysz wreszcie
oczy,
ale nie mnie będziesz tulił każdej nocy
Kiedyś mnie zapragniesz i zechcesz
powrotu,
ale z twej drogi nie ma już odwrotu,
bo w chwili, gdy ją sobie wybrałeś
mnie na cierpienie i łzy skazałeś
Zamknęłam swe serce dla ciebie, dla
miłości
i żyć będę z tobą ... ale w samotności
"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.