List.
Cos sie wydarzy-piszesz mi wlasnie,
jeszcze nic nie wiesz, nie mozesz
jasniej,
dziwisz sie sama, ze tuz nad ranem,
inna sie budzisz ptakow wolaniem.
Dalej nic nie wiesz, tylko sie cieszysz,
czemus nowemu na przeciw spieszysz,
na wzruszen fali, jakby na skrzydlach
wzlatasz gdzies wyzej zrzucajac sidla.
Wiec odpisuje na list radosny,
nie musisz czekac do nowej wiosny,
bo milosc wita o roznej porze,
nawet, gdy babie lato na dworze.
I nostalgicznie sypie listkami
i upal lipca juz jest za nami
i uczuc dary daje w podziece,
kiedy dostrzeze otwarte serce.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.