list (cz.1)
(...) witaj (...)
szmer twych kroków niesiony przez wiatr
zupełnie jakbyś tu była, tuż obok, koło
mnie
ta ścieżka w mroku przez lampy
wyznaczona
każe mi iść, bez lęku, w przód, nie
stawać
mijam zatem ławkę, zieloną nawet o
zmroku
i dalej, byle w miejscu nie stawać
mijam ołtarz, oświetlony przepięknie w
tej
nocnej godzinie, by przed grotą ze skały
pokornie zamilczeć. (czasem siadam na
zimnych
brukowych
kamieniach i jeszcze pokorniej milczę)
(...)
(...) nie mam nic, nie mam nic, oprócz słów... słów... oprócz słów (...)
Komentarze (2)
List wspomnienie, list marzenie- zaciekawia co bedzie
dalej?.
ale za to masz bardzo piękne i znaczące słowa ;)
wiersz bardzo dobry, porusza przepełniony magią