List do T*
Zabierz mnie tam gdzie zieleń świat
połyka,
zabierz na nienazwany dotąd ląd gdzie
muzyka
cudna tak, jakby wiatr na szklanych
listkach grał.
Z drzew miód kapie wprost do ust a
zielonookie
pszczoły wybudują dla nas ul.
Zabierz mnie w to miejsce bez adresu i
pamięci
tam gdzie drzewa złote brody mają a
kolibrów
roje całe nektar z nich spijają. Kwiaty
barwne
w oczy rażą a ich zapach mąci w głowie.
W tej krainie wonnym kwiatem się odrodzę,
serce moje będzie równo bić, tam uzdrowię
martwe ciało, dusza znów zapragnie żyć.
Postscriptum
Gdy wrócę odmieniona do miasta spod herbu
Anioła, zamiast ramion - kolibra kolorowe
skrzydła uniosą mnie ponad to wszystko
co po nas, ponad Tamten sad, rozmokłą
ziemię
i popiół spraw.
Komentarze (7)
Pewnie jak zwykle myślę nie tak jak trzeba, ale ja bym
nie chciała.
Też chciałabym zobaczyć drzewa ze złotymi brodami:)
Pozdrawiam ciepło+++
Poproś, żeby mnie też zabrał.
Dziękuję za różę.
Pozdrawiam:)
Piękne marzenia! Pozdrawiam!
cudownie - ja też tam chcę - ale się ucieszyły oczy,
serce i dusza moja czytając ten wiersz - serdecznie
pozdrawiam:)
Zabierz... można tylko powtórzyć.
Pozdrawiam :)
Witaj...ile moich marzeń odszukać kiedyś,pięknie o tym
piszesz,,pozdrawiam miło+++