LIST DO MAMY
Kolejna rocznica śmierci Mamy
Widzę Twoją twarz i piękne siwe włosy,
ręce spracowane co balsamem były.
Słyszę głos serdeczny jak dźwięk kropel
rosy,
oczy zawsze szczere co wszystko mówiły.
Czuwałaś nocą czy dobrze śnię,
miłość w optymizm przemieniałaś.
Dowodząc, że nie jest aż tak źle,
dobrą nadzieję mi dawałaś.
Trzeba przez życie iść uczciwie,
niech czyste będą nasze ślady.
Ludzi oceniać sprawiedliwie,
posłuchać zawsze dobrej rady.
Dzisiaj tak bardzo mi brakuje,
Twojej opieki, zatroskania.
Miłość co dałaś procentuje,
daje mi siłę do działania.
Wiem, błogosławisz mi z obłoków,
czuję obecność Twoją, Mamo.
Dostrzegam Cię na każdym kroku
w myślach - lecz to już nie to samo.
Jan Siuda
Komentarze (24)
Och jak pięknie.
Przykro mi bardzo:(
Miłość co dałaś procentuje,
daje mi siłę do działania."- podaj dalej...Cudne!
Bardzo piekny ,wzruszajacy wiersz-pozdrawiam
serdecznie
Ja myślę Janie, że ta miłość do Matki stała się
silniejsza, przynajmniej ja tak czuję. Dobranoc
Janku znak Twoje wzruszenie i tęsknotę
mojej Mamy nie ma już 8 lat
odwiedzam Ją w alejce ciszy czując chłód granitowej
płyty
pozdrawiam
Pięknie, wzruszająco...
Wzruszyłam się.
Ostatni... zamiast przecinka - myślnik dałbym.
Świetny
Miłego...
Wiersz wzrusza.Pozdrawiam
Piękny Janku! ja też o Mamie! Moja Mama też zmarła w
listopadzie i teściowa, smutny to miesiąc! Pozdrawiam
serdecznie:)
Przed Swiętem Zmarłych, wiersz jak najbardziej na
czasie. Dużo serca matczynego owocuje w osobowości
dzieci.
Serdecznie pozdrawiam:)
Bardzo ładnie. Pozdrawiam.
IGUS - Dziękuję za uwagi, nie jestem idealny i błędy
popełniam. Za dobre rady każdemu jestem wdzięczny.
Pozdrawiam.
Ładnie. Miłego dnia.