1 Listopada
wszystkim, których pamiętamy
Spragnione marzenie wielu lat
Przechodzi jesień tu tak
Na grobach zapalą się świece
To będzie umarłych znak
Lecz Oni wcale nie żałują
Wiedzą co to ziemi smak
Ich ciała jeszcze może szaleją
Lecz dusza z Bogiem jest tam
Czemu tak smutnie wokoło
Wszędzie powaga i płacz
Każdy wspomina z żalem, lecz wesoło
I Boży wykonuje znak
Na środku cmentarza jest krzyż
Na nim zawisł Bóg
O Jezu ten krzyż miałeś ciężki
Lecz niosłeś go dla nas od Kalwarii stóp
Twe plecy zbiczowane
Ręce do krwi zdrapane
Lecz Ty niosłeś ten krzyż daleko
By nam grzesznym otworzyć Boski grób
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.