Los dał mi Ciebie
Nie znałem Cię
gdy przechodziłaś obok
nie znałaś mnie
gdy patrzyłem w Twą stronę
mijałaś mnie
obojętnie wśród ludzi
w nieświadomości
żyliśmy ze sobą
Nie było Ciebie
nie było mnie
i nas nie było
to tylko sen
i tylko czasem
czując ukradkiem
drżeliśmy niepewnie
to tylko marzenie
Aż w końcu kiedyś
los dał mi Ciebie
abyś poczuła
bym poczuł Ciebie
oddechem Twoim
karmiąc swe zmysły
tęskniłem wciąż bardziej
długimi nocami
By znów poczuć bliskość
na chwilę mieć Ciebie
słowem nakarmić
kolejną nadzieję
i dotyk poczuć
ciekawy czasami
niepewne spojrzenie
pięknymi oczami
Teraz już tylko
sen nas rozdziela
lecz śnimy oboje
naszymi snami
i złość niekiedy
rozłączy na chwilę
by znów później karmić
marzenia zmysłami
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.