LOTNISKO
bagaż pojechał na taśmie
to mój pierwszy lot
przerażona czekam aż opadnie mgła
w telewizji tyle mówią o wypadkach
czy podróż dojdzie do skutku
zapraszają na pokład
odczucie przerasta moją wyobraźnię
stewardessa prosi o zapięcie pasów
siedzę przy oknie
z lękiem zerkam w dół
oniemiałam z zachwytu
ujrzałam krajobraz z lotu ptaka
spełniło się zapewne dlatego
że nigdy nie leciałam samolotem
minionej nocy stałam się Ikarem
Grażyna Elżbieta Fotek
Komentarze (55)
Znam to z autopsji i nigdy nie zapomnę na niebieskim
tle tarczy tęczy nad chmurkami, które gdzieniegdzie
przysłaniały ziemię. Nie boję się lotów, ale rejsu po
morzu już tak. Ciekawego przeżycia dostarczyłaś
graż-elu czytelnikom. Pozdrawiam :)
Pierwszy lot przeżywałam strasznie o mało nie
wysiadłam w locie
powrót był radosny
pozdrawiam cieplutko:))
ładnie opisałaś wrażenia z pierwszego lotu ...nawet
gdyby to był sen .... wiem że to są niezapomniane
wrażenia pomimo strachu jaki miałam warto było :-)
pozdrawiam
Bardzo ciekawie opisałaś Grażynko, pierwszy swój lot.
Na pewno wrażenie jest niesamowite, choć towarzyszy
niepokój. Ja też bardzo bym się bała, słysząc te
wszystkie wydarzenia.
Pozdrawiam serdecznie.
Czy na jawie, czy we śnie niezapomniane wrażenia, nie
zawsze optymistyczne.
Dla mnie pierwszy lot był piękną przygodą.
Pozdrawiam:)
Oj ja też bardzo przeżyłam pierwszy lot, ale
statystycznie więcej wypadków jest na drogach.
Faktycznie przy ładnej pogodzie, można ujrzeć
niepowtarzalne wręcz widoki. Pozdrawiam serdecznie:-)
Dla mnie to szok:-) . Latać. Dobranoc
Dla mnie ten pierwszy lot również było wspaniałą
przygodą:) Miło było przeczytać:) Pozdrawiam:)
Zakonczenie sugeruje, ze to byl sen ??..pozdrawiam
Wiersz jest naprawdę bardzo optymistyczny, choć obraz
ukazuje nam kobietę przerażoną mimo wszystko, ona dąży
do celu?
Bardzo mi się spodobała końcówka wiersza
cyt.
spełniło się zapewne dlatego
że nigdy nie leciałam samolotem
minionej nocy stałam się Ikarem
Grażynko, ja już dawno stałam się Ikarem, to zawsze
mam mieszane odczucia przed każdym lotem. W sierpniu
lecę do Kanady i tak myślę, że świat stał się tak
niebezpieczny i na serio mamy się, czego obawiać?
Pozdrawiam bardzo serdecznie i z uśmiechem:)
Raz lecialam, strach wielki, ale widoki z góry były
tego warte:-) dobrze, że nie dosłownie Ikarem:-) :-)
:-)
Ja tylko parę minut miałam okazję podziwiać piekne
widoki '
Później weszliśmy na taką wysokośc że widac było tylko
chmury
Sam lot jakoś nie zrobił na mnie wielkiego wrażenia
Może bardziej przeżywałam dylemat czy wpuszczą mnie na
miejscu do Stanów
Na lotnisku w Stanach zapada ostateczna decyzja co do
otrzymanej wczesniej wizy (:
W kwietniu czeka mnie podobny stres
Wiersz świetny :)
Pozdrawiam serdecznie :)i zycze cudownych dalszych
lotów :)
Celinko, masz rację, bo ja leciałam, ale tylko w śnie.
wszystkim, dziękuje bardzo za przeczytanie mojego
wiersza. Serdecznie pozdrawiam :)
minionej nocy stałam się Ikarem - nie dosłownie, bo
Ikar przecież skończył fatalnie:)))))