Z lotu ptaka
Dzisiejszy wieczór ma
metaliczny posmak krwi
która przepłynęła przez ciało.
Czemu krtań krępuje myśl
że to, co się dzieje dziś
kiedyś już się działo?
Dzisiejszy wieczór trwa
kąpie się w strumieniu światła
w głosu barwie.
Jej nienawidzę
myśl taka łatwa
że wściekłość tamę zarwie
Rzeczywistość jest taka
zawsze taka sama, nieważne
czy ją widzę wyraźnie
czy z lotu ptaka.
autor
pinksquares
Dodano: 2007-11-22 16:30:17
Ten wiersz przeczytano 461 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Bardzo silne przeżycie przedstawione nienawiść Bardzo
wymownie i sugestywnie aż boli.Wiersz bardzo mocno
wypowiedziany Dobry forma zgrabna