Ludzie
Dla wszystkich, ktorzy potrafia patrzeć...
Idę ulicą, na sobie Ich czuje wzrok.
Oni szepczą i patrzą się.
Krytykują mnie, ale czy mogą?
Niektóre Ich słowa ranią.
Ranią tak bardzo, że serce krwawi.
Mój wniosek-nie rozumiem ludzi.
A żeby to życie było prostsze :/
autor
*kochanie*
Dodano: 2006-09-26 17:56:38
Ten wiersz przeczytano 371 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.