Ludzie, małe dzieci
My, ludzie,
małe dzieci.
Przerośnięte zabawki
ugniatające dumę.
Wielkość świata
wiercącego dziurę
w ostatniej szacie
okalającej nagość.
Takie małe dzieci,
gumowe żołnierzyki
wskrzeszające wojny
na strzałki i słowa.
Małe resoraki
dla sztucznej pozycji
i twardość kamienia
spalonego cynowego żołnierzyka.
A w tym pudle klocków
i plastikowych drzew.
prawdziwy tylko Ten,
który ustawia to wszystko.
potrafimy tak wiele a często niektórzy z nas są zapatrzeni w złe rzeczy tego świata...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.