Ludzie są
Ludzie snują się jak cienie niewidzialne
Istoty takie zwykłe, przeciętne i
banalne
Jak łzy niepotrzebne nikomu, już wylane
Rdzawą szarością wciąż co dzień otulane
Jak rozkładające się po swej śmierci
ciała
Których dusza spokoju jeszcze nie
zaznała
Jak zabawki okryte kurzem już niekochane
Wspomnienie dawności dzisiaj zapomniane
Jak śnieg, który po zimie nareszcie
topnieje
Jak ogrodnik, który zmarniale ziarna
zasieje
Jak opadłe z drzew liście, bez koloru
życia
Zmiecione gdzieś na bok, patrzące z
ukrycia
Jak wiatr na morzu sztorm wzbudzający
Jak świat te zagubione cienie kochający
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.