Ludzie ulicy
Czas wielu przegranych, ich domem ulica,
jednych ona odrzuca, innych zachwyca,
droga ich wybrana , a może wygnani,
w szponach nałogu dalej pozostali.
Wiruje im życie, smutne w chorobie,
nieświadomi , zostawieni sami sobie,
serca pragną innego, lecz nie umieją,
utopili życie w wódce; gorzknieją.
ku przestrodze dla wszystkich
autor
helin
Dodano: 2019-03-11 10:51:23
Ten wiersz przeczytano 856 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Nie potrafią się odbić od dna.Pozdrawiam.
A granica cienka.
Wątpię osobiście by przekaz twój cos zmienił dla ludzi
ulicy. Problem jest za bardzo złożony. Jedni świadomie
taki styl życia wybierają - inni - nie potrafią zerwać
z nałogiem bo nie chcą.... Kwadratura koła.
Pozdrawiam serdecznie:)