łyk fantazji
Największa tego świata radość
czytać się i być Barnabą
kocham żyć, budzić się
co wieczór. by smutnym być,
łyk fantazji potrzeba,
a tak gdy nikt już
tych łez nie widzi,
usiąść wnet muszę
by się pogodzić
wciąż bijąc się w piersi,
chcę człowiekiem być
w zębatce, na koła klatce
wciąż siedzieć w zimowej kurtce
tak buch w Paul lufce
te czasy w parku na ławce
to jest mym skarbem
zamkniętym, w perlisto szklanych łzach
szczęścia.
ta chwila odeszła,
Komentarze (6)
skoro łyk fantazji, to po co smutne zakończenie i w
tematyce "życie" a nie 'fantastyka' ; wiersz sam w
sobie ciekawy, na tak.
łyk fantazji na pewno się przyda... wszystko nabiera
barw
dopracuj interpunkcję;) będzie dobrze. :)
Ciekawie przedstawiony. Myślę, że Twój łyk fantazji
doskonale oddaje temat. Pozdrawiam:)
rzeczywiscie rymy sa nieregularne, co zmienia tempo
wiersza, przypomina misie ta reklama,,,bo fantazja bo
fantazja jest po to aby bawic sie na calego... nie ma
tego w twoim wierszu.. ogolem ja tez jestem na tak.
wiersz ciekawy, ale zmień rodzaj na nieregularny. Na
końcu wiersza jest przecinek, wiersz niedokończony? :)
Ale ogólnie jak najbardziej a tak.