Łza
Po policzku krwawa płynie łza,
Walka w moim sercu ciągle trwa,
Umysł, opanowały cienie nieznajome,
Tworzące co rusz, nowe paranoję,
Myślę, na jak długo starczy mi sił,
By nie zrobić, błędnego kroku w tył,
Naglę! Zatrzymał się dla mnie czas,
Przez co wewnętrzny płomień zgasł,
Podobno, ostatnia umiera już tylko
nadzieja,
Słyszę ból. Dziwne dzieło stworzenia,
Jak grom z jasnego nieba!
W moje ciało się wlewa!
Ciepły blask, który mnie obroni,
Wysuszy moją łzę. Memento Mori.
Komentarze (1)
Wiersz smutny z optymistycznym końcem. Tak trzymaj! :)