Łzy beznadziei
Ucho cerówki małe,
trudno przeciągnąć nici
łączące kruchą miłość
rozchodzącą się w szwach.
Nie próbuje pomagać,
głuchy na wszelkie prośby
powoli wbija szpile
tępe, bez znieczulenia.
Nanizane na żyłkę,
słone łzy beznadziei
tworzą mglisty naszyjnik
beznamiętnej przyszłości.
Komentarze (57)
ładny wiersz lecz mówiący o beznadziei
zawsze bywa jakieś wyjście ze smutków
pozdrawiam:)
piękny wiersz pozdrawiam
Ciężkie te "mgliste naszyjniki" Przyjdzie czas na
perły nanizanych uśmiechów. Pozdrawiam pogodnie.
Ślicznie tylko smutno... +++
Pozdrawiam
Bardzo ładny choć smutny wiersz, pozdrawia:)
To już chyba późna jesień
zwija radość, bólem trzęsie.
Myśli zimne w mgły obleka.
Zaraz zima, zima czeka.
Ładnie
bardzo prawdziwy wiersz pozdrawiam
Ale prawdziwy jest Twój wiersz. Beznadzieja, nie ma
przyszłości. Coś co umiera powoli, kiedyś skona.
Pozdrawiam:-)
Ładny wiersz! Miłego dzionka! Serdeczności!:))
Mam nadzieję, że jednak jest maleńka nadzieja na
lepsze
Miłego dnia
Mam nadzieję, że jednak jest maleńka nadzieja na
lepsze
Miłego dnia