ma dusza umiera...serce umarło..
Siedziałam sama nad rzeką!
Patrzyłam w dal..ma dusza krwawiła!
Myślałam tylko by nakryć głowę niebiską
taflą wody!
Lecz nie miałam odwagi-nie miałam siły by
wskoczyć...
Łzy spływały po mej twarzy...
Chcę tylko zapomnieć!
Pozbyć się bólu rozrywającego me serce!
Pragnę bliskości drugiego człowieka..
Weź mnie za ręke!Pociąg za sobą!
...widziałam otchłań..płaczące twarze na
mym pogrzebie..potem już tylko
ciemność...
Odejść tak normalnie!
Odejsć do wieczności!
Nie czuć wtedy nic!
Śmierć...gdzie jesteś?
Czemu nie przychodzisz?
przecież ja czekam...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.