Magnolie i melancholie (dialog)
Dla tych którzy czasem nie wiedzą czego im brak...
- Czemu ci smętno?
- Słucham? Sama nie wiem…
- Do czego tak ci tęskno?
- Tęskno? Ach, do gwiazdek na
niebie…
Tęskni mi się do mrocznego lasu
I do ciepłej ziemi,
Do kwiatków z czerwonego atłasu
I nieba, wysoko nad niemi.
Tęskni mi się do cichutkiej polany,
Do wiatru pachnącego słodyczą,
Do mlecza, gdy w puszek ubrany,
Stawu tchnącego tajemnicą.
Tęsknię do liści łechcących chlubnie,
Chłodem zmrożonych dłoni.
Do śliwki, co zakwitła cudnie,
Deszczem zroszonych skroni.
Tęskno mi…, lecz.. Ach! Nie mówię nic
już…
Jam jedną ze stalowych magnolii!
W koło miliony czerwonych róż.
Ja, bredzę tonąc w melancholii…
- Ach! Rozumiem…
Dla melancholików....
Komentarze (3)
Piękny dialog,pozdrawiam
Oj prawda... tęskno.. hihih
Miło było się uraczyć Pani...dialogiem:))