Maj (Teoria Wiecznego Powrotu *)
Jakkolwiek głęboko
Bym się nie ukrył
Znienawidzony maj
Nadejdzie i tak
Narcystycznie pyszniąc się
Swoją urodą
Napełni szklankę świata
Słońcem
I wszelkie stworzenie
Upije się
Raz jeszcze
Zieleń eksploduje
I zakwitną bzy
Zakochani jak owady
Wylegną ze swych dziur
Na ulice
Gwałcąc wszystkich
Obscenicznym szczęściem
A kamień w mojej piersi
Zacznie krwawić
Raz jeszcze
Widać Twoim przeznaczeniem
Jest być moim
Niespełnionym snem
Widać pisane mi jest
Być rozszarpanym
Przez marginalia
Choć wyciągam ręce
Do gwiazd
Upadać wypełniać życie
Jedynie smakiem goryczy
Wciąż na nowo
*Teoria Wiecznego Powrotu-koncepcja filozoficzna przyjumująca,że świat (wraz z nim życie ludzkie w każdym detalu) powtarzał się i będzie powtarzać wciąż w tej samej postaci nieskończoną ilość razy.
Komentarze (2)
Super, nawiązanie do Nietzschego. Bardzo ładne
sformułowania typu: "szklanka świata", i też nie lubię
wiosny :/
Jak zwykle pięknie, jakby z innego wymiaru, innej
rzeczywistości, innego spojrzenia...smutek, lęk a może
brak chęci zmiany? Spojrzenia z innej perspektywy,
oddalającej się, choć mającej wspólny
punkt...przeznaczenia?;)