Majowe spotkanie
Nutka ciekawości z maleńkim zmieszaniem,
młodość z dojrzałością – realnie
widziane.
Kwiatek swe kielichy w żółty kolor
schował,
cierpliwie wysłuchał rozmowy o słowach.
Miłe pogaduchy w nastroju rodzinnym,
przegadane chwile: całe trzy godziny.
Gwar i ciepły nastrój dodał nam otuchy.
Kawa, soczek, banan, pogodne maluchy.
Grzaniec rozweselił, rozwiązał języki,
z pochmurnego nieba wyjrzały promyki.
Obiecane latem ponowne spotkanie
w miłej atmosferze - dziś zapraszam na
nie.
Komentarze (8)
jak zaluje, ze nie moglam byc........wierszem oddalas
nastroje, ktore rozcieplaja (nie poprawiac!) nasze
przyjaznie...brawo
Piękne są przyjaźnie i należy je podtrzymywać.
Spotkania temu służą. Jesteś wspaniałą osobą z którą
chętnie każdy się spotka..
Maryla
W wierszach Belli Jagodki lubie to ze nawet
najbardziej blahy temat (to nie jest zarzut) potrafi
bardzo umiejetnie i bezblednie opisac. Jak zykle
czytalem z przyjemnoscia.
a mnie tam nie było i jest mi niemiło:))) gratuluję
,że Twoja poezja owocuj.
Pozdrawiam również ewa
Na poziom Twoich wierszy zawsze mogę liczyć. Po tym co
dzisiaj przeczytałam na beju, twoje wiersze są dla
mnie ukojeniem:) Pozdrawiam.
Spotkanie ciekawe i sympatyczne tak samo jak wiersz:)
ooo tak:) było naprawdę bardzo serdecznie i ciepło.
Wiersz bardzo miły i uroczy :) tylko ten soczek ah
rozlany:) Świetnie. Spokojnej nocy
Z podziękowaniem dla wszystkich uczestników I -go
trójmiejskiego spotkania:)