maksymalny pesymizm
Myślał, że marzenia się spełniają,
Że ludzie zawsze dobro wybierają.
Wierzył w miłość, tą na dobre i złe,
Dla niego słowo kocham nie było mdłe.
Był pełen optymizmu, radości i nadziei,
Można na niego liczyć – wszyscy to
wiedzieli.
Każda porażka motywowała go bardziej,
Tylko plusy były na jego życia karcie.
A ona? Ona zwiększała jego siłę,
Dla niej przeszedłby więcej niż mile.
Ale coś się zmieniło, coś stało
niestety,
Przestały go cieszyć proste gadżety.
Z jego twarzy uśmiech zniknął,
Jeden wielki problem wyniknął.
Nikt mu nie pomógł, chociaż bardzo
chciano,
Jego bólu ukoić jednak nie zdołano.
Nie ma już tej osoby na tym świecie,
Co się z nim stało chyba już wiecie..
Komentarze (5)
powiem tylko ze podoba mi sie co napisala ula2ula:
"stracic kogos to pol optymizmu ale radosc serca
zostala bo czlowiek nie zmienia natury tylko ona
wycisza sie" - piekne slowa i pasuja do mnie, dzieki:)
wymownie i prawdziwie napisane
Piękny w wymowie wiersz Stracić kogoś to pól optymizmu
ale radość serca została bo człowiek nie zmienia
natury tylko ona wycisza się Wiersz smutny szczery w
wypowiedzi Podoba mi się Na tak!:)
Czasami dzieje się coś wbrew nam na co nie mamy
wpływu.Wtedy potrzeba kogos bliskiego...
Bywa cięzko. Wiersz piękny:)
W marzeniach tez mozna odejsc do
gwiazd,,,i czasem zostac tam na wieki,,,
szczegolnie gdy na Ziemi straci sie wiare
w milosc i nadzieje na jej powrot,,
dobry refleksyjny wiersz,,pozdrawiam wiosennie z
daleka.