Malarze życia
Barwy niebem zmieszane smugi
Wiry palety ciągnięte palcem
Długie bezwładne koloru strugi
Ciągnące się horyzontalnym szańcem
Ostre rysy gładzone ciszą
Postacie zrównane oddechem
Miekkimi chmurami cichutko dyszą
Słodkim połączeni grzechem
Złotem,srebrem,czerwienią
Tak wiruje soczysta barwa
Wszystkie kolory żywo się mienią
Dopóki cała nie zaschnie farba.
***W.K
autor
Julia...
Dodano: 2005-08-23 14:50:33
Ten wiersz przeczytano 621 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.