Malinowo
Zapach wiatru, klei się do skóry
dotykasz wzrokiem moich włosów
Słońce pieści miękki asfalt
Bóg kredką po niebie snuje chmury
Malinowo tak pachniesz mi
Ruchem dniem chciałbym Cię opisać
Zamknąć pod powieką
Nieba Ci otworzę
Oczy Ci otworzę
Gdzieś w chruśniaku
Pełnym słodkich malin
Od uczucia malinowych
Na krawędziach kolców
Tępym wzrokiem zakończonych
Za dniem goni noc
Zamieraniem przez zastanie
Wielkim okiem łypią psy
Na nasze wieczorowe rozstanie
Malinowym chruśniakiem Cię zastanę
Malinami pocałuję
Bo nie warto bez malin żyć
Malinowo chce nam być.
Komentarze (2)
czym pachnie wiar? zapachem, który niesie, więc sam
wiatr nie ma zapachu. Czym lepi się do skóry?
Malinowo i cóż więcej potrzeba? Nic, ot co malinowo.
Pozdrawiam