Mam na imię Oli - 16
- Dwaj policjanci z patrolu złapali
złodzieja na naszej ulicy, bo dziwnie się
zachowywał. Zaczął uciekać, porzucając
rower. Okazało się, że to ten, którego
kradzeż zgłosiłem.
Muszę przyznać, że mi ulżyło. Tata miał za
miesiąc brać udział w wyścigu kolarskim. Na
pewno chciał jeszcze potrenować.
- Tak się cieszę! - rzuciłem się tacie na
szyję.
- Zły pan dostał karę za to, że nas
zamknął w schowku, prawda? - Nadia
popatrzyła po kolei na rodziców.
- Oczywiście, kochanie. A wy w nagrodę za
to, że byliście tacy dzielni, dostaniecie
wielką porcję szarlotki z lodami.
Biegnijcie umyć ręce, to mi pomożecie w
kuchni - roześmiała się mama.
- A ja nic nie dostanę? - tata zrobił
smutną minę, jednocześnie mrugając do nas
prawym okiem.
- Jak mogłabym głodzić własnego męża.
- To pomogę przy nakładaniu. Zgłaszam się
na ochotnika - szeroko uśmiechnał się
tata.
- Może lepiej będzie, gdy najpierw
pójdziecie z Olim wyprowadzić Dubla? Należy
mu się spacer - mama, jak zwykle, pamiętała
o wszystkim.
Wieczór minął nam szybko na rozmowach i
żartach. Zagraliśmy jeszcze w "Było sobie
życie". Nadia i ja w jednej drużynie, a
tata z mamą w drugiej. Dinka zaproponowała
grę w czarnego Piotrusia. Rodzice i na to
się zgodzili, choć nadeszła już pora na
kolację i pójście do łóżek. Był to jednak
wyjątkowy dzień.
Rano, gdy tylko wszedłem do szkoły,
pojawił się mój wróg. Rudy. Było z nim
trzech chłopaków z jego paczki.
Wcale się ich nie przestraszyłem. A kiedy
Rudy wziął duży zamach, żeby mnie uderzyć,
podniosłem pięści. Tak, jakbym był
bokserem.
- No, no! - powiedział Rudy do kumpli. -
Szkieletor chce walczyć!
- Nie nazywaj mnie tak więcej, mam na imię
Olivier. - oświadczyłem. Jak chcesz się
bić, to na co czekasz, Rudy?
Byłem gotowy na bójkę. Nawet gdybym
przegrał, byłbym zadowolony. W końcu mu się
postawiłem!
Rudego jakby zatkało.
cdn.
Komentarze (16)
:) z pozdrowieniami :)
lubię Twoją proszę, czyta się lekko i wciagająco:)
Przeczytałam z ciekawością. :)
Pięknie dziękuję. Wszystkim.
Życzę pogodnego uśmiechniętego dnia :)
:)+
Ładnie
Pozdrawiam serdecznie:)
Świetne!
Super, kolejny bardzo bardzo.
Wspaniale piszesz.
Historie, Oliwiera, bardzo fajnie się czytają.:)
Pozdrawiam, Szadunko.:)
Super
Pozdrawiam serdecznie:)
Nader interesujący dalszy ciąg.
Pozdrawiam cieplutko :-)
Czekam na nowe przygody. Pozdrawiam serdecznie z
podobaniem. Udanego i miłego popołudnia i wieczoru:)
Oli pokonał strach, a to pozwoliło mu przeciwstawić
się kolejnemu,
z podobaniem i oczekiwaniem na ciąg dalszy,
pozdrawiam serdecznie:)
Dobrze, że wszystko się skończyło pozytywnie, teraz
czas na nowe przygody Olego :)
Pozdrawiam serdecznie :)
fajnie, że wszystko wróciło na właściwe tory.