Mam nadzieje, wspomnienie
znowu przed lustrem stoje,
patrze w zamyslone oczy swoje,
zastanawiam sie co robilem,
czy tak bardzo sie zmienilem?
nie znam zadnej odpowiedzi,
nie slysze wlasnej juz spowiedzi,
czas plynie, a ja na nim serfuje,
od momentu do momentu podrozuje.
wtedy, Mam nadzieje, ze dostane jakis
znak,
mam nadzieje, ze zrozumiem ten swiat,
mam nadzieje, ze nie lece wciaz w dol,
wierze, ze pokoj to tego miejsca krol!
znowu przed tym oknem stoje,
patrze na zielone blonie w dole,
nie wiem czego wypatruje,
w mej glowie znowu sie kotluje.
co tam tkwi gdzies daleko?
co to czyni swiat kaleka?
w gorze blekitu zatracenie,
chociaz jego juz nie zmienie.
wiec, Mam nadzieje, ze dostane jakis
znak,
mam nadzieje, ze zrozumiem ten swiat,
mam nadzieje, ze nie lece wciaz w dol,
wierze, ze pokoj to tego miejsca krol!
znowu stoje nad tym grobem,
serce swoje puszczam przodem,
lzy splywaja po mej duszy,
spokoj ducha znow sie kruszy.
czemu ludzie tak okrutnie,
czynia ze swego zycia klotnie?
znowu ktos za to zaplacil,
tylko szatan sie wzbogacil.
ale, Mam nadzieje, ze dostane jakis
znak,
mam nadzieje, ze zrozumiem ten swiat,
mam nadzieje, ze nie lece wciaz w dol,
wierze, ze pokoj to tego miejsca krol!
Komentarze (1)
Cudownie. Nie poddawaj się! Nadziei nigdy nie można
tracić. NIGDY! Ona nie umiera. Ja tez szukam
odpowiedzi,czekam na znak.Ale my nie umiemy ani
patrzeć ani słuchać...Zamykamy się.Nie wiedząc czemu.
To wszystko taie pokręcone.
PS.Bardzo ładna piosenka by z tego wiersza była:)
Pozdrawiam :)