Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

mamo

nie cieszyłaś się ze zwiastowania
nienawidziłaś mnie od samego początku
pamiętam twój krzyk
czuję ogromną złość w ciele które mnie otacza
próbowałaś udusić mnie dymem tytoniu
gorącą kąpielą
nie udało się
podjęłaś decyzję
ostatnie chwile spędzone w tobie
jedziemy do lekarza-oprawcy
to nie będzie bolało
zobaczy pani, wszystko będzie dobrze
zimny metal wdziera się do mojego świata
ty leżysz nieruchoma
uśpiona
obudzisz się gdy będzie po wszystkim
kiedy ja będę spoczywać w koszu na śmieci
długa ohydna rurka zasysająca mnie
jeszcze kawałek
jeszcze trochę
pozostała tylko główka
metalowe kleszcze
miażdżą bezlitośnie
znowu rurka
zasysa to, co kiedyś miało być moim mózgiem
nie ma mnie już
lekarz oddycha z ulgą
za chwilę się obudzisz
uśmiechniesz się
pozbyłaś się brzemienia
a ja?
co ze mną?
nie wpuszczą mnie do ogrodu
duch dziecka bez głowy błąka się po lesie
może kiedyś się spotkamy

mamo...

autor

gothica

Dodano: 2005-05-08 12:16:28
Ten wiersz przeczytano 638 razy
Oddanych głosów: 8
Rodzaj Bez rymów Klimat Dramatyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »