Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Mamusina II




Matka do córki raz tak powiada,
- Idźże no córuś ty do sąsiada,
tylko pamiętaj byś była grzeczna,
bo to wizyta ciut niebezpieczna.

Córuś ubrała najlepsze gatki,
wciągnęła lajkry, zapewne matki,
bo w kroku były trochę przetarte,
(ale przetarte... to nie rozdarte).

Na stopy wzuła stare pepegi,
zrobiła przysiad (jakby przedbiegi),
potem kucnęła jeszcze pięć razy
i mówi, - Matka... dam mu dwa razy.

A stara na to, - O, nigdy w życiu,
raz - bież gotówkę i spadaj kiciu.
Tak czasem matka córkę swą zwała,
gdy do sąsiada ją wysyłała.

Gdy uzgodniły całą strategię,
niczym żałobnik cudną elegię,
córka stanęła w drzwiach, jak kolumna,
pierś wysunięta, mina zaś dumna.

Matka córeczkę kopnęła w zadek,
- Ruszaj się, - mówi, - bo czeka Władek,
Władek, to było imię sąsiada
tego, co kijem, jak mieczem włada.

Kiedy minęło może z pół nocy,
wpada córeczka, jak gdyby z procy
i mówi, - Matka, diabli nadali,
wziął, lecz powiedział, że mu zabrali.

- Co mu zabrali (na Pańską mękę),
- Te tysiąc trzysta, co brał na rękę!
- Więc mówiąc krótko, wróciłaś goła?
wiesz co córuniu, jesteś pierdoła.

Tutaj córeczka w szał jakiś wpadła,
tupnęła nogą, na plecy padła
i mówi, - Matka, bujaj się sama,
skoroś w temacie jest obeznana.

Matka krzyknęła, - Zawijam kiece
i już do Władka po dzięgi lecę.
I dała cuga, jak Niki Lauda,
tak, że w sekundę z chaty wypadła.

Po cztery schodki, czasem po jednym,
klnąc coś pod nosem, że jest on wrednym,
starym satyrem, co bałamuci
i płacić nie chce za swoje chuci.

Słysząc ten hałas, Władek otworzył
i stanął w drzwiach, jak Bóg go stworzył.
Podkręcił wąsa, wziął się pod pachy
i mówi , - Zwolnij, złamiesz kulachy.

Czy to wykrakał, czy przepowiedział,
czy ktoś mu doniósł, czy sam to wiedział,
bo w tejże chwili, stara się ślizła,
zrobiła salto i na łeb wyrżła.

Zapadła cisza jak na cmentarzu,
stara krzyknęła, - Władek, ty wszarzu!
Władkowi ręce z sił już opadły,
więc tylko spytał, - Hamulce siadły?

Stara powiedzieć coś jeszcze chciała,
ale jęknęła, potem zemdlała.
Władek popatrzył jak leży stara,
nim trzasnął drzwiami, rzucił jej, - Nara!



excudit
lonsdaleit



00:00 Środa, 18 lipca 2012 - ...

autor

lonsdaleit

Dodano: 2012-07-18 00:00:14
Ten wiersz przeczytano 539 razy
Oddanych głosów: 22
Rodzaj Rymowany Klimat Dramatyczny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (10)

siaba siaba

A to cham!!!!Pozdrawiam+++

_wena_ _wena_

Witaj,
lubię wiersze z humorem,
cieszę się, bo coraz więcej się ich pojawia.
A nie tak dawno jeszcze było smutniej. Dziękuję
z uśmiech.
Serdecznie pozdrawiam.

Marlena8691 Marlena8691

Więcej takich wierszy mi się marzy, które wywołują
uśmiech na twarzy:))

Kornatka Kornatka

Świetna opowieść!
Pozdrawiam:)

karmarg karmarg

ale historia - z życia wzięte
wiem bo po sąsiedzku na mojej ulicy tak się dzieje
napisane super uśmiałam się
pozdrawiam serdecznie:)))

blondynka8 blondynka8

Niezłe o związkach rodzinnych matki i córki - mamamusi
i córomusisz:))) Miłość w krzywym zwierciadle:)

DoroteK DoroteK

a to historia, super po prostu :-)

malania malania

Ale się uśmiałam.Super tekst o przedsiębiorczej
mamusi,od której córusia musi się jeszcze długo uczyć.
Lubię takie " z życia wzięte..." i z humorem.
Super!
Pozdrawiam.

aanka aanka

piszesz że wiersz dramatyczne, a ja nie mogę
przestać się śmiać - o rany !!!! dobre - super !!!-
dobranoc:)

Stella-Jagoda Stella-Jagoda

Ależ się przed snem uchachałam:)))) Nara:))Dobranoc i
pozdrawiam uchachana:))

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »