Mari
https://youtu.be/bB29TrIYiPQ
Jesteś najważniejsza
tu i teraz
i Byłaś wtedy gdy paliły się świece
na grobie mojej przeszłości
jak mogła bym Cię usunąć z mojego życia?
jako pierwsza Dałaś mi wszystkie
pewności
Będziesz matką moich dzieci
nigdy w to nie wątpiłam
bo jako pierwsza Miałaś odwagę
pochwycić mnie za rękę na zatłoczonej
ulicy
Kocham Cię
za brak bierności
i za brak akceptacji dla moich wad
za to,że nie jesteś w stanie
stać i patrzeć jak popełniam błędy
Kocham Cię
za brak cierpliwości
za to,że miłość chcesz mieć na własność
a już najbardziej za to,że milczenie dla
Ciebie nie jest złotem
Komentarze (9)
Bardzo pomysłowo przemawiasz do niej.
Podobno Mari z racji danego jej nakazu
musi być taka, nie za słodka ale bez goryczki. Trochę
zaniedbałaś w budowie. Należałoby całość dopieścić.
Czasowników normalnych nie pisze się majuskułą, tak
jak tu masz [i Byłaś = błąd!].
Również = "mogła bym"= mogłabym.
Pooddzielaj zdania spacją, tam gdzie masz zlane.
Na razie bez punktu.
Jesli rozumiem wiersz- to otrzymuje obrazek - dla mnie
mało znany,a napisany - dobrze. - dla przemyslenia.
Podrawiam serdecznie:)
Ciekawie
Pozdrawiam
uf. tak kochać nie każdy potrafi - za coś co boli no
no
Chyba rozumiem wymowę wiersza.
Adopcja to piękna i trudna misja.
Pozdrawiam.
Żaden peel tylko peelka
Z miłości do... i od... peel zmienił swoje, chyba
nienajmądrzejsze, życie
na plus
Czytam ten wiersz kolejny raz starając się uchwycić
myśl zawartą w tekście /przy okazji zwróć proszę uwagę
na rozejście się słowa "mogłabym" W tekście istnieją
zarówno słowa uwielbienia jak i negacji w ostatnich
czterech wersach, co nie pozwala mi zgłębić istoty
wiersza.
Udanego dnia.