Marionetki
na polski musiałam napisać-monolog kamienia do człowieka, więc postanowiłam wierszem ;]
żyją jak marionetki
za sznurki pociągane
nie wiedząc co to życie
rzucaja się w otchłanie
czym dla nich życie jest-
teatrem lalek?
są w labiryncie bez wyjścia
rzucają się na fale
coś mówi "wróć" a oni ida dalej
i nic ich nie obchodzi
odbicie Boga w kałuży
słuchają serca z kamienia
i ono im wciąż służy
nie staną choć na chwilę
by zastanowić się nad sobą samym
odwróceni do swiata tyłem
nie myślą nad życiem im danym
a ja kamieniem jestem
i nie obawiam się niczego
ja przecież nie mam duszy
to ludzie robią najwięcej złego...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.