Marzenia
Jak smugi dymu, leciały w górę
Pod sam sufit
Marzenia me dobre i ponure
Kolorowe.
Zamknij oczy
Widzisz?
Pyszny obiad zrobiony przez mamę,
Bo gdy żyła, świetnie potrafiła gotować
Wolny wieczór mojego taty,
Żeby tyle nie musiał pracować
I wspaniała, rodzinna Wigilia
Z mamą, babcią, dziadkiem
Zapach ciasta, proszku do pieczenia
To są moje największe marzenia.
Jak zwykle- pozdrawiam. Aga 12 lat :-D
autor
Aga94
Dodano: 2006-11-06 16:06:41
Ten wiersz przeczytano 431 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.