Marzenia się spełniają...
Smutno mi Boże, zalegać w bieli
w stopniach nad miarę, zroszonej w
potach.
Już doktor widział, w mojej gardzieli,
stany zapalne, rzekł o kłopotach…
Powikłaniami, straszył ogromnie,
więc leżę dzielnie, w kołdrze po uszy
i przyznam się Wam, jak to nieskromnie
gdym zdrowa była, nie mogłam ruszyć
z łóżka… marzyłam, wyleżeć
kości…
Nie musieć wstawać i wręcz
zalegać…
I gniazdko w łóżku sobie wymościć.
Cóż mogę teraz Was poostrzegać…
Nie pragnij łóżka, bo nie wiesz, kiedy
marzenie rychło spełnić się może,
bo podświadomość powpędza w biedy
i stękasz potem, smutno mi Boże...
wiersz raczej "gorący" pisamy w wysokiej gorączce.
Komentarze (16)
jak na pisanie w wysokiej gorączce - całkiem fajnie i
ciekawie Ci to wyszło :) ...a tytuł wcale nie
zapowiadał takiego "spełnienia marzeń"... teraz musisz
marzyć intensywnie o szybkim powrocie do zdrowia -
czego Ci życzę :)
zatem należy życzyć Ci zdrówka...lepiej by takie
marzenia sie nie spełniały, pomimo gorączki wyszedł
dobry wiersz
No takiego spełnienia marzeń to chyba nikt nie
oczekuje. Bardzo dobry i ciekawy wiersz
Bardzo ciekawy, ładnie skrojony wiersz na miarę
wielkiego poety :) Niesie przesłanie.
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia :)
Tak własnie bywa , jak mówisz. Lepiej nie leżęc w
łózku i pracować. BEZCZYNNOŚĆ potrafi zabic człowieka.
Ładny wiersz, temat pod dyskusję publiczą- ciekawy.
Współczuję, ale gorączka weny nie ujęła.... a tak
wiele osób myśli o łóżku..... ale w innym
wymiarze..... w wymiarze rozkoszy a nie choroby.....
:)
Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło -
temperatura twojego ciała rozgrzała pióro w dłoni i
powstał bardzo ciekawy wiersz...życzę szybkiego
powrotu do zdrowia...
ciesze sie ze goraczka ci nie zaszkodzila i weny nie
odebrala...wiersz nie tylko ciekawy ale wrecz puszcza
filuternie oko
Dobry wiersz - przestroga. Ja dopiero co wróciłam do
zdrowia po serii przeziębień różnej proweniencji...a
więc zdrowia życzę i Tobie (dobrze, że Cię wena nie
opuszcza:))
Przekorny troszkę ten Twój wiersz - tytuł obiecuje
wrażenia romantyczne, a tu niespodzianka, ale...miła
jakże! Super wiersz!
Bardzo Ci współczuję,chociaż sama też choruję.Mam
nadzieję ,że dni kilka ,znów będziemy o
motylkach..Wiersz optymistyczny jak na chorą
osobę,odpoczniesz,nabierzesz sił:)
Niedoleczona angina może dać powikłania serca, a serce
najważniejsze...w każdym znaczeniu.Wylezec sie proszę
i dalej tworzyć!!!
o!Słowackim powiało,czy mi się zdawało?Ale tylko przez
moment,groteską i satyrą uśmiechu
dodało-to co autor stworzył.
Oj żeby się takie więcej nie spełniały...wiersz mimo
wysokiej gorączki napisany z artystycznym polotem
,życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia
Pan Bog widzi wszystko... i Ciebie tez spod tej
kolderki. Chcialabym tak pisac w goraczce. Bardzo
ladny wiersz