Marzenie czekające na spełnienie
Dla tego o którym śniłam;p
Tak nagle z dnia na dzień,
budzę się
i wiem ze coś się stało,
serce mocniej zapikało,
bez pozwolenia,
wdarło się coś nie wiem czy do
spełnienia,
ktoś wyłonił się z cienia,
taki w prost nierealny,
jak ciepły wiatr polarny,
skradł się jakby skrzat,
odmienił nagle świat,
Gdzieś w letni poranek mnie przeniósł,
widzę pejzaż pełen kolorów,piękna
,zieleni,
widzę jak twarz mi się rumieni,
stąpam po rosie...
gołymi stopami,
Jestem gdzieś w bezpiecznej przystani,
przyroda cieszy kolorami,
gdzieś w innym świecie,
gdzieś w wiecznym lecie,
Patrzę szeroko otwartymi oczami,
jak to możliwe,
widzę same pola przed Nami,
Wiem...
Ktoś stoi za plecami,
ale jakby w otchłani,
napawam sie promieniami słońca,
a postać za mna jeszcze bardziej od słońca
promieni gorąca,
Spoglądam na siebie,
stoję naga...
jedynie w męskiej koszuli,
tu nagle Ten Ktoś mnie tuli,
biorę głęboki wdech,
czuję czyiś oddech,
pieści gołą szyję,
czuję że żyje,
skąd ten kolorowy świat??
skąd nagle przed oczami podany mi
kwiat??
Słodki mały podarunek...
Ciepły, delikatny w ucho pocałunek...
Nagle!!!
Boje się odwrócić,
boje się że się obudzę,
chce tu stać,
lecz wiem że nie mogę tak trwać,
nagle wiem
ja śnie,
Wiem,
nikt nie tuli mnie,
jestem w swoim łóżku,
Nikt nie szeptał "Kwiatuszku"...
To mi się przyśniło,
serce boleśnie zabiło,
jakby sobie uświadomiło,
że nic nie było,
a jednak tego ,,Nieznajomego'' wyśniło...
Nie zdradziłam wprost marzenia, może doczeka się spełnienia;p
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.