masa - dylemat siłacza
/Ona i on/ z szuflady :)
mam pewien dylemat
ile waży świat
w zasadzie dokładnie trudno to ocenić
szóstka i dwadzieścia pięć ogromnych zer
i tak nie udźwignę taki to ciężar
zwłaszcza wyrażony w formie wykładniczej
a kiedy od wielkich liczb pęka siłaczy
łeb
ty maleńka jednym mrugnięciem
ponad horyzont słońce unosisz
słaba płeć - szepczesz przekornie do
ucha
wprawiając uśmiechem w obroty
wszystkie bezpańskie planety
aby wieczorem krótkim pocałunkiem
na moment wstrzymać ziemski porządek
i zawrócić w głowie
/na dobre?/
Komentarze (5)
Popieram fryteczkę.. M.
pięknie:)))
pocałunek zatrzymuje czas i świat....
Pewnie że na dobre. A jakżeżby inaczej! :) Piękna
treść w doskonałej formie :):):)
więcej takich z szuflady poproszę:))