Medytacja
a gdy maj rozkołysze się ciepłem
rozprostuję odrętwiałe skrzydła
niczym ptak do odskoczni letniej
poszybuję gdzie wieczorne zorze
dojrzewają barwami w powidłach
tam ramiona szeroko rozłożę
za czupryny wytarmoszę trawy
a przez dach brzezinowy dziurawy
policzę baranki w przestworzach
zagubienie od siebie odetnę
i rozumu splątane przewody
umożliwię by w wiosennym cieple
mogło serce odmarzać powoli
a jak już odtaje wtedy przejdę
do wnętrza aby ranę po ranie
namaścić oddechem psalmów
tam w świątyni miłości najgłębiej
odrodzoną w Bogu znajdę siebie
Komentarze (62)
Basiu (o ile nie mylę imienia) - częściowo beti100
przyznaję rację z przesolonymi metaforami, a do tego
spotkałam mój nieulubiony zwrot "odrodzoną w Bogu".
Wg mnie to nadużycie. W Bogu mogę pokładać nadzieję,
Bogu się polecać, ale odrodzić się w Bogu = czytam i
odczuwam jak świętokradztwo. Ja się odradzam z Bożą
pomocą.
Sam przekaz jest ok, ale metafory są chyba trochę
przekombinowane:"niczym ptak do odskoczni letniej"( co
to jest odskocznia letnia?), "wieczorne zorze
dojrzewają barwami w powidłach"( co mają wspólnego
powidła z zorzą i jak ona w nich dojrzewa?), "namaścić
oddechem psalmów" ( nie rozumiem kompletnie tego
zestawienia), "umożliwię by w wiosennym cieple mogło
serce odmarzać powoli" ( raczej powinno być :
umożliwię sercu, by w wiosennym cieple mogło odmarzać
powoli) Przepraszam jeśli uraziłam autorkę tymi
uwagami, ale myślę , że to ważne , aby metafory były
nie tylko ładnie brzmiące, ale również sensowne.
Zamysł dobry, trochę poprawek i będzie ok :-)
Pozdrawiam
Ładnie o wierze i ufności. Pozdrawiam
witam...ładna wiara ładny wiersz...pozdrawiam ciepło
"tam w świątyni miłości najgłębiej
odrodzoną w Bogu znajdę siebie" Tak pięknie
przemawiają do mnie te słowa. Wzruszyłam się czytając
Twój wiersz Budlejo. Życzę spełnienia tych pięknych
marzeń.
po prostu ładny wiersz
Bardzo ładnie bez patosu ale piknęło mi w sercu :)
...czuć w twoim wierszu szacunek wiary,i nadziei
,bardzo ciekawa forma wiersz,miło mi było przeczytać
twój wiersz,pozdrawia.
no i Bóg mi zakłócił wątek...
Trudno mi komentować wiersze o wierze, ale Twój jest
piękny.
"wieczorne zorze
dojrzewają barwami w powidłach" - fantastyczna
metafora.
Pozdrawiam:)
Ładny pełen wiary wiersz skłania do zadumy.
faktycznie, ten wiersz chociaż na chwilę zabiera w
świat zupełnie inny od szarej rzeczywistości :-)
Niesamowity, zadumałam się. Serdecznie pozdrawiam
świetnie się czyta i zapada w serce ostatnimi
wersami:)
tam w świątyni miłości najgłębiej
odrodzoną w Bogu znajdę siebie...
życzę Ci tego...