O MĘŻCZYZNACH
Każdy mężczyzna z natury jest poetą.
Nie ważne ile książek napisał
czy ilu ludzi poturbował.
Nieistotne są dyplomy na ścianie
gabinetu
- papierowa tarcza w ręku
ani puste butelki na podłodze meliny
- szklane legowisko padłego Spartanina.
O lirycznych korzeniach męskiej
egzystencji
informują nas codziennie:
Zdrowy dystans do siebie i świata
owocujący pobożnym milczeniem przy zmianie
kanałów telewizora.
Nienaganna postawa, zwłaszcza w łazience
przed lustrem
gdy nikt nie patrzy.
Pewność siebie, doprawiona aroganckim
uśmieszkiem nonkonformisty
onieśmielającym otoczenie jeszcze bardziej
niż jego samego.
Zaradność posunięta do granic ludzkich
możliwości, tak wielka,
że nijak nie potrafiąca się światu
zamanifestować.
Skrajność poglądów (zawsze słusznych),
okiełznana jedynie
przez wrodzony rozsądek.
Tylko mężczyzna potrafi zamienić swoje
życie
w tomik poezji.
Nie ważne czy będzie to fraszka, oda,
erotyk czy sielanka.
Wiersz to wiersz.
Nikt inny nie opanował tak doskonale
zdolności gry wyrazami bliskoznacznymi.
Żadna inna istota, próbując określić
siebie
nie wplotła w swą definicję
tylu synonimów strachu.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.