Mgła...
Gdy straciłam wszystko i runął mój świat
Nie chciałam już żyć nie wiedziałam jak
Było mi źle i straciłam wiarę, że kiedyś
Nadejdzie słoneczny dzień
Nie czekając na nikogo musiałam dalej
żyć,
Choć było mi ciężko i powoli opadałam z
sił
Gdy pojawiłeś się ty wszystko zmieniło
się
Wreszcie nadszedł ten lepszy dzień
Patrzyłam w twoje oczy i widziałam w nich
raj
Dawałeś mi to, czego tak bardzo było mi
brak…
Gdy dotykałeś mojej twarzy czułam, że życie
ma sens
Gdy całowałeś wierzyłam, że warto wstać i
witać nowy dzień
Gdy trzymałeś za rękę dotykałam gwiazd
Gdy dawałeś różę chciałam wierzyć, że
będzie już zawsze tak
Gdy tuliłeś do siebie zatrzymać chciałam
czas
Gdy zapalałeś świeczki myślałam, że to
czar…
Nietrwała jak mgła była spędzona z Tobą
chwila
Niewiele trzeba było by zastąpiła mnie
inna…
I znowu jest mi ciężko i znowu jest mi
źle
Odeszła wiara w ludzi i w nowy lepszy dzień
Runęła pewność siebie i szary stał się
świat
Nic nie znaczy ta godzina, nieważny już
jest czas
Teraz wiem, że ufać nikomu nie warto
Bez względu na wszystko należy być twardą
Nie patrzeć w oczy, nie wierzyć słowom
Życie to nie bajka, tu nigdy nie jest
kolorowo...
Ze specjalną dedykacją dla Kamila...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.