W Mgłach Przeszłości : Ostatni
Z mroku i krwi, żalu i łez co w sercu
żyją,
rodzi się Bestia, czysta w swej
nienawiści,
do tych co od setek lat krew naszą piją
co braci mych nauczyli zdrady i zawiści.
Bestia! Jedynym wolności moim szlakiem,
zatracam serce swe w krwawym szale,
staję się powoli marnym człowieka
wrakiem,
gdy moje wnętrze obmywają nienawiści fale
Na pazurach Bestii nigdy nie schnie
krew,
dar od bogów przekleństwem się stał,
Zemsty w mych żyłach gra potężny zew,
Wciąż widzę palone stosy bratnich ciał.
I jestem ostatni. Ostatni z tych co
wierzyli,
co ruszali do boju z ogniem boskim w
oczach
I stojąc przed wami, w tej ostatniej
chwili
wiem, że ma krew spłynie po ostrz
zbroczach.
Ale to moje przeznaczenie, kończy się tu
nić życia, tak długo przeze mnie
hołubiona,
Gdy ostatni raz staje przeciwko waszemu
złu,
Widząc jak mych ojców wiara nim
zhańbiona.
Płonie ból, wilczy duch do mnie
przychodzi,
Z ust moich wycie zwierzęce się wydobywa
Święt Szał znów ból i smutek w sercu
łagodzi
Resztki świadomości z mej duszy zmywa.
I padam na błoto, wieloma ciosami
trafiony,
Przy mnie ciała wrogów broczą jasną
krwią,
Mój duch, ciągłą walką potwornie
zmęczony,
Odchodzi do bogów, tam znalazł ojczyznę
swą.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.