w mgnieniu oka
Nie szukaj mnie pod stertą jesieni i zim
Ani pod ciepłym swetrem
który wieczorami robiłaś z uśmiechem
Ani pod drzewem jabłoni
Gdy wiosnę zbierałem
Niecierpliwy nieskromny z twoich drobnych
dłoni
Ani we wczorajszym nieczułym
westchnieniu
W wystudzonej kawie
Spójrz - jestem po prostu
kapcie ci podaję
autor
sylwan
Dodano: 2010-12-14 11:00:23
Ten wiersz przeczytano 500 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Jeden z piekniejszych wierszy.Mnie nikt nigdy kapci
nie podal
Jakże cudnie wyrażona prostota i wielkość uczucia
jakim jest miłość...
W tych słowach zawarta jest piękna miłość i która mówi
sama za siebie. Ciekawie ją wyraziłeś. Pozdrawiam:)
mnie też się podoba;) Bardzo.
podoba mi się ten prosty, ale poetycki przepis, jak w
mgnieniu oka można rozpoznać miłość (i ją dać)