Miasto i brzeg
W oddali zostało me miasto – i brzeg.
Z dziewczyną – w pamięci – rozstanie.
A tutaj – już morze: szum wiatru, krzyk
mew
- i okręt – od brzegów wciąż dalej.
To będzie na morzu prawdziwy nasz
chrzest
- i pierwsze – tak długie pływanie...
Bo nasza jest młodość. Przed nami jest
rejs,
co wejdzie na zawsze nam w pamięć.
I myśli mi nagle odbiegły gdzieś – hen
- gdzie dom – moja krew, gdzie rodzina,
dziewczyna – jak sen (ma włosy jak len)
Ach! Długo by – długo wspominać.
.....
Wtem bosman mnie wyrwał z zadumy i snu
Hej chłopcze! – Czuj duch, oraz szkołę:
tu morze i Neptun – a Neptun jest tu
- twym sędzią – jak prokuratorem.
Gdy w otchłań cię strąci – to ryba cię
zje
- więc słuchaj nauki bosmana...
(byś wracał radośnie, gdzie ojców jest
brzeg,
gdzie dom twój, gdzie jest – ukochana).
Patrz śmiało – jak falę - okrętu tnie
dziób.
Czyść pokład, lin wiąż grube końce,
szyj żagle... – nie będzie daremnym twój
trud:
bądź wilkiem (morskim) - bądź – swoim
obrońcą.
(Neptun!!!)
- On ceni – pokorę, odwagę – i śpiew.
Przezorność i przygotowanie.
Stań!.. - załogą, gdy morze okaże swój
gniew
(i) rozpuści kipiące bałwany.
Z(a)wiąż linę, ster trzymaj, (i) -znów
zwijaj żagle
pamiętaj z nauki bosmana:
jak burza - nadeszła – tak może też
nagle
wiatr zelżeć, wyciszyć się fala.
...
W oddali zostało me miasto i brzeg,
z dziewczyną w pamięci rozstanie.
A tutaj jest morze: z załogą nasz śpiew
- (i) wieczorne rozmowy z bosmanem.
2007 r.
Komentarze (24)
Te wielokropki to drżenie rąk,po fali przechyle,
jakże pięknie napisałeś,daleko od nas o te mile.
No byłem dziś na morzu +
Świetne, pozdrawiam serdecznie.
To jest piosenka marszowa. Marynarze - też czasami
maszerują. Zwłaszcza - na szkole. Tak to sobie
wyobrażałem.
Cieszę się, ze kilku osobom się spodobało. Dziękuję.
Teraz - po dłuższym odpoczynku - może nareszcie
poczytam wiersze innych Autorów.
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękny.
Wspaniale by się go spiewało.
Pozdrawiam.
bardzo fajny wiersz pozdrawiam
To takie marynarza życie...woda, port, dziewczyna
gdzieś tam została...miłego dnia
Sympatyczny bardzo wiersz a myśl żeby być swoim
obrońcą - interesującą....
Pozdrawiam:)
dzien dobry Wiktorze:) podobaja mi sie twoje morskie
opowiesci:) tylko...zal mi dziweczyny czekajacej w
porcie ona na pewno teskni i martwi sie...ale wierny,
zawsze wroci do swojego portu:)
pozdrawiam i milego dnia zycze:)