Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Miasto Popiołów

Jest miejsce w przestrzeni skrzętnie ukryte
Miejsce o którego istnieniu niewielu ma pojęcie
Lecz ono istnieje, życiem swoim żyje
I choć trud niemały by dotrzeć tam zadać sobie trzeba
Opłacalna podróż i wędrówka się staje
Bo któż dotrze w to ustronie?
Kto zbada wszystkie jego przestrzenie?
Iluż widzie jego oczyma?
Zwiedzi wszelkie zakamarki?
Zobaczy to co śmiertelny widzieć nie może?
Nagroda wielka i skarb nieopisany
Dlatego kto bestie zbudzić potrafi
Kto wyrwie ze snu potwora
Okryje się wieczną chwałą
Lecz gdy uda się ta sztuka
Gdy dotrzesz, co zobaczysz?
Pustynię, pustkę, zniszczenie, miasto popiołów, ruin bezkres
Czy zawodu jakiegoś doznajesz?
Lecz wystarczy jedna iskra
Dobre słowo
Uśmiech na twarzy
Do modlitwy złożone ręce
Drobny czyn, błahostka
Uścisk dłoni, czy byle głupstwo
Pożar ogarnia ruiny
Płomień pochłania kolejne budynki
Oziębłe mury, wilgotne ściany
Żar spopiela i rozkłada
Całe miasto jak jeden ognia język
Popiół…?
Nie…
Feniks się narodził
Piękny, szlachetny, w szkarłat ozdobiony
W powietrze wznosi się i rozpala
Nową żądzą
Chęcią poznania
Płomienną miłością
I buchają w górę ognia słupy
Wzlatuje ku górze
I świeci niczym słońce na nieboskłonie
Lecz wystarczy złośliwy szept
Z oczu błyskawice
Mała złośliwość
Kłamstewko niewinne
Błąd maluteńki
A straszliwa walka nieunikniona się staje
Naprzeciw ognia strażnika
Tytan lodowy staje
Starły się olbrzymy
I krzyk, syk, wrzask
Temu towarzyszy
Wycie donośne
Okrutne sceny
Walczą żywioły zacięcie
Wtem tytan ugodził feniksa w szyje
I powalił ogniste stworzenie
I znów miejsce spowija pustynia
Zimna, nieczuła, niczyja
Ten sam obraz widzą wędrowcy
Ruin bezkres…

Bo cóż ogień symbolizuje?
Miłości wskrzeszenie
Nadziei promień
I gdzie leży to miejsce tajemne
Gdzie narodził się ognisty ptak
Jak go stworzyć można
Czemu stłumił go olbrzyma cios
Zimny, szyderczy, złości pełny
Serce
Bitew setek świadek
Wzlotów i upadków miejsce
Wędrowców schronienie
Bardów natchnienie
Feniksa gniazdo

Miasto popiołów…

Bo chcę narodzić się na nowo!

autor

Danillo

Dodano: 2006-09-15 00:07:24
Ten wiersz przeczytano 429 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Wolny Klimat Ciepły Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »