miąższ
/całymi dniami piszesz powieść,
nie skończysz: tak mówi głos
z odległej krainy/
dzikość a zarazem rozkosz płynąca
z jego ust uwalnia energię,
rozprzestrzenia się i wtapia
w głąb ciała scalając literki
wirują jakby były nawleczone
na nić babiego lata, tworzą arcydzieło
wianuszek nasączony ziołami
chowamy do pudła(pełne rękopisów)
tam nigdy nie straci woni
- nie ma prawa
autor
Ewa Kosim
Dodano: 2017-10-20 22:58:10
Ten wiersz przeczytano 1204 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
Druga strofa daje do wyobraźni ;)
dziękuję kochani:) pozdrawiam serdecznie
Przyjemnie było przeczytać
Pozdr
Tak bardzo subtelnie, ze ach...
Pozdrawiam :)
Niezwykle subtelny erotyk,
zupełnie odmienny od innych.
Jesteś marzycielką Ewo, a Twoją
wrażliwość i poetycką duszę
dostrzegam od dawna w Twoich
wierszach.
To jest niezwykłe, bardzo mi się podoba, pozdrawiam :)
Sam miąższ ;)
Miłego dnia.
Bardzo fajny, rozmarzony erotyk. W Twoim stylu...
Pozdrawiam. Miłej, radosnej soboty...
Ps. Witam po powrocie...
Rozmarzony, piękny wiersz.
Zobaczyłam Cię i od razu lepiej.
Dobranocki, na noc kotki;)
Pozdrawiam serdecznie:)))
:)
dziękuję zamyślona za komentarz, pozdrawiam serdecznie
Januszku miło znów Ciebie widzieć :)
witaj
wgryzam się w "arcydzieło" z rozkoszą
Ewo .. tak przemycasz w wierszu imtywne doznania z
klimatem .. miąższ to smaczne i delikatne smakowanie
siebie .. pozdrawiam z „prawem do czytania „
tworzenia przywracania słowom właściwego sensu z
uśmiechem
dziękuję promyczku :) pozdrawiam serdecznie
Podoba sie, jak zreszta, kazdy Twoj wiersz, jego
przekaz i klimat, jaki tworzysz.
Pozdrawia, Ewo, DOBRANOC:)