między morzami ląd...
Między morzami ląd,
od zawsze sroga zima.
Najdalej uciec stąd,
nie próbuj mnie zatrzymać.
Uwiła gniazdo śmierć,
jaskółka w niebo leci.
Czy na mnie ma więc chęć,
gdy smutno od stuleci ?
Goryczy pełen dzban,
rozmowa się nie klei
i do porażki plan,
po pachy leży w brei.
Przylądka ciemny strach,
przypływa nowa fala,
rumieniec życia zbladł
i znowu się oddalam.
autor
return
Dodano: 2016-01-21 14:41:56
Ten wiersz przeczytano 625 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
bardzo smutne refleksje pozdrawiam
Smutne Twoje refleksje... ciekawie napisane!
przypływy i odpływy życia,,lekko się
czyta,,,,pozdrawiam :}